Strategia ostateczna

Wiara w nieomylne strategie wynika z przekonania, iż rynek jest w pełni przewidywalny i jeśli tylko dysponujemy wystarczającą ilością informacji, będziemy w stanie zerknąć w przyszłość. Przekonanie to nie jest bezpodstawne — w końcu linie nawet najodleglejszych trendów spotykają się w określonych punktach, tworząc harmonijną całość. Nawet jeśli jest to czymś więcej niż ledwie nadinterpretacją — czy jako niedoskonali ludzie, kiedykolwiek będziemy w stanie oprzeć nasze transakcje na kompromisie uwzględniającym dziesiątki, setki, czasem tysiące niedostrzegalnych na pierwszy rzut oka zmiennych?

Krok do przodu i dwa w tył, czyli stosunek zysk/strata podstawą przetrwania na rynku.

Chociaż rzut monetą jest symbolem przypadku, gdybyśmy mieli wgląd w niezliczoną ilość wartości, które doprowadzają do wypadnięcia orła lub reszki, nasza skuteczność w przewidywaniu wyniku prawdopodobnie wyniosłaby 100%.

Ze względu na brak potrzebnych danych i nasze ograniczenia poznawcze, musimy uznać wynik rzutu monetą za losowy. Z rynkiem jest do pewnego stopnia podobnie i pierwszym krokiem do poprawy jakości inwestycji jest akceptacja tego, że zachowanie instrumentów CFD jest częściowo nieprzewidywalne, a to oznacza, że najbardziej potrzebujemy rozsądnego zarządzania ryzykiem. 

Bezpiecznym ryzykiem jest 2-3% depozytu na transakcję.

Kardynalnym błędem popełnianym przez nowicjuszy jest otwieranie ryzykownych transakcji z bardzo słabym potencjałem. Chociaż zdrowy stosunek zysku do straty zaczyna się od 2:1, pozycje o ryzyku nieproporcjonalnym do zysku są chlebem powszednim początkujących inwestorów. System, w którym jedna transakcja stratna pochłania cztery zakończone sukcesem, prowadzi donikąd i nasza wiedza na temat analizy technicznej zda się na nic.

Rozwiązaniem problemu jest zbudowanie strategii, w której, za każdym razem ryzykujemy nie więcej niż 2-3% depozytu, a w razie powodzenia, zyskujemy przynajmniej dwukrotność ryzyka. Wtedy nawet przy skuteczności 50%, w dłuższej perspektywie nasze konto będzie się stabilnie rozwijać, a z nim stawki, które poddane działaniu procenta składanego, z czasem dadzą coraz bardziej zadowalające zyski. 

Przez proces układania zyskownej strategii krok po kroku prowadzi np. ten artykuł

 

Kluczowe poziomy pomagają przy ocenie ryzyka. 

W sytuacji, w której cena zbliża się np. do poziomu oporu po agresywnych wzrostach, otwarcie długiej pozycji jest dyskusyjne. W najlepszym wypadku zysk wyniesie ledwie kilka punktów, zaś podejmowane ryzyko może być nawet kilkukrotnie większe.

Najrozsądniejszą opcją byłoby więc sprawdzenie, jak cena zareaguje na linię oporu. Jeśli poziom zostanie przebity — otwarcie wzrostowej pozycji jest uzasadnione — dawny opór stał się wsparciem ceny i prawdopodobieństwo spadków jest dużo niższe.
Często zdarza się, że określanie poziomów wsparcia, oporu i linii trendu jest zanadto komplikowane. Pod linkiem znajdziemy proste instrukcje objaśniające zasady, którymi należy się kierować. 

Spread — istotny czynnik przy określaniu ryzyka.

Przykład z wcześniejszego akapitu pokazał, że pochopne kupno jest zbyt ryzykowne. Mimo to techniką, która dopuszcza tego rodzaju transakcje, jest scalping, czyli inwestycje krótkoterminowe, trwające często nie dłużej niż kilka minut. Ten styl prowadzenia handlu wymaga od nas przede wszystkim szybkiego cięcia strat i chirurgicznej precyzji przy zamknięciu pozycji. To jednak nie wszystko — kluczowym warunkiem jest bowiem spread — jeśli okaże się zbyt duży, możemy nie mieć miejsca, by pomyślnie zamknąć transakcję. Z tego względu, planując krótkie, nastawione na kilka punktów zysku wejścia, potrzebujemy brokera, który zaoferuje nam niski spread lub ewentualnie zerowy spread i zastępującą go prowizję. Szukając platformy oferującej rachunek CFD z odpowiednimi opłatami transakcyjnymi, więcej informacji znajdziesz tutaj.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here